Obserwatorzy

niedziela, 21 kwietnia 2013

i wear my sunglasses at night

Uff... Rok szkolny już skończony! Teraz tylko matura przede mną i "to co w życiu najlepsze" się skończy. Chciałabym bardzo, żeby nadchodzące wakacje były najwspanialsze, żeby moje wszystkie plany wypaliły. Ostatnie tak długie wakacje w moim życiu, szkoda, bo lubię poleniuchować ;-)

W związku z nadchodzącym latem, szukam okularów przeciwsłonecznych, które będą praktyczne i będą też ciekawie wyglądać jako dodatek do stroju. Przewertowałam Internet w poszukiwaniu jakiegoś ideału i... ZNALAZŁAM! Jedyne, co mi nie pasuje to ich cena. Są to okularki z Burberry i kosztują całe 775 złotych. Uwielbiam złote dodatki, biżuterię, bransoletki, więc urzekł mnie od razu ich kolor.

Burberry - 775 zł

Niestety nie będę mogła sobie na nie pozwolić, chyba musiałabym zbierać cały rok z moją skłonnością do wydawania pieniędzy, więc albo znajdę coś podobnego na allegro czy gdziekolwiek, albo będę musiała zadowolić się czymś innym. Inne inspiracje:
TOPSHOP (od góry): 16£, 14£, 18£, 20£, 18£



RAY BAN (górne), H&M - 24,90 (dolne)



Słoneczka H&M - 24,90



Przeglądając propozycje sieciówek stwierdzam, że w tym sezonie zdecydowanie królują jeszcze pastele i wzory zwierzęce. Połączenie złota z czernią także jest bardzo popularne. Niedługo muszę się wybrać na jakieś okularkowe polowanie, bo słoneczko się spisuje i przygrzewa jak trzeba! Wspaniale ;-) Już niedługo postaram się dodać mój debiutancki post z outfit'em!

xoxo

          

niedziela, 14 kwietnia 2013

birth


Weszła do pomieszczenia i zajęła jedyne puste miejsce. Pierwsze wrażenie: skromna dziewczyna, brązowe oczy, warkocz, sportowe buty. Nie wyglądała, jakby miała jakiś problem, zresztą jak większość zgromadzonych. Po nas nie widać, że jest z nami coś nie tak, nie występują objawy, przypadków śmiertelnych też nie ma. Anita, 19 lat, przedstawiła się. Młoda dziewczyna wpadła w te sidła, które z dnia na dzień zaciskają się coraz bardziej wokół nieświadomego człowieka. Trudno uwierzyć, że zwykła codzienna czynność może zrujnować życie. Przypadłość stwierdzona. Modoholizm nabyty. 

Narodziny czegoś, co było w mojej głowie już od dawna. Dołączam do tzw. "blogosfery". Zakładam bloga "modowego" i "tworzę", co  tego wyjdzie to się dopiero okaże. Żeby nie przedłużać, to opowiem wam o sobie w pytaniach o odpowiedziach.

Kim tak właściwie jestem?
Jestem uczennicą ostatniej klasy liceum, za trochę ponad trzy tygodnie czeka mnie matura, właśnie kończę jakiś etap w swoim życiu.W przyszłości chciałabym zostać tłumaczem biznesowym. Gdyby miało spełnić się moje marzenie z dzieciństwa to byłabym "panią sklepikową" ;-) Chciałabym podróżować po świecie, odwiedzać różne ciekawe miejsca, interesuje mnie kultura i obyczaje innych krajów i uwielbiam słońce, na przekór temu, że urodziłam się w zimie.

Co znajdziesz na tym blogu?
Na pewno chcę pokazać, że można ubrać się za grosze. Od dłuższego czasu jestem fanką lumpeksów i 98% mojej szafy to zdobycze właśnie stamtąd. To niezwykłe jak cenowo mogą się różnić ciuchy w sieciówce i takie same w "odzieży używanej". Oprócz tego może trochę wariacji kulinarnych, na które ostatnio niestety nie mam czasu. W sumie to może tu być wszystko co mi do głowy wpadnie!

Jaki jest mój styl?
Zdecydowanie wolę styl elegancki, bardziej dziewczęcy, spódnice, szpilki, ale trampki, bluzy, sportowe buty też goszczą w mojej szafie. Lubię, kiedy jeden element mojego wyglądu jest inny, odznaczający się, ale co za dużo to nie zdrowo, więc staram się znaleźć ten "złoty środek". Uwielbiam kolory, wzory, ciekawe kroje. Ubranie musi być oryginalne, mówić samo za siebie.

To tyle na mój temat, z każdym postem będziemy się poznawać lepiej, jestem otwarta na pytania i chętnie odpowiem. Do przeczytania!